Data ostatniej modyfikacji 2024-02-20 przez srubkazywiec
I walec już przyjechał. W żywieckiej kulturze, i to nie od dnia dzisiejszego występuje zjawisko równania. To efekt ogólnopolskiej tendencji podporządkowywaniu wszystkiego co obywatelskie interesom biurokratycznych struktur zarządzania. Od wielu lat zauważałem i to jeszcze w zaprzeszłej rzeczywistości, że moje publiczne istnienie zależy od mojej przydatności dla określonych zadań lokalnej władzy.
Jeśli zaś marzenia obywateli wykraczają poza obszar akceptowanych wyobrażeń o aktywności społeczno-kulturalnej wdraża się niezawodny i wypróbowany w minionym politycznie okresie sposób likwidacji tejże kreatywności. Jest to zjawisko określanym walcem intelektualnym. Uruchamia się w wielu przypadkach działania destrukcyjne począwszy od cenzurowania informacji o przedsięwziętych działaniach, ogranicza się zewnętrzne możliwości pozyskiwania środków finansowych, w miejsce zablokowanych informacji rozpowszechnia się popularną form ę drugiego obiegu informacji jaką jest plotka, a na czele tych działań stawia się strażnika o niskiej wrażliwości społecznej, spolegliwego panującej władzy, kierowcę przysłowiowego walca, który wcześniej czy później swą ambitnym działaniem wyrówna próby wystąpienia poza legalne zdaniem władzy określone obszary aktywności intelektualnej.
W tym momencie przypomina mi się sytuacja z odległych historycznie czasów, jakoby wpisujące się we współczesną metodologię w kulturze samorządowej Żywca.
„W latach 60-tych ubiegłego stulecia ( i nie jest to żart, a ponura prawda) na stanowisko kierownika Klubu Robotniczego Fabryki Śrub – obecna „śrubka”, zatrudniono autentycznego kierowcę parowego walca drogowego. W nowej roli spisywał się w oczach mocodawców – znakomicie. Eliminował wszelkie przejawy samodzielności i inicjatywy. Był aktywnym członkiem Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej. To tak na marginesie współczesnych działań w tej sferze aktywności. Inne czasy a metody jakby podobne.”
W opozycji do modelu funkcjonowania ośrodków samorządowej kultury określanego „miejscem magicznym” od wielu lat funkcjonuje model „supermarketu kultury” wpisanego w neoliberalny model społeczeństwa. Wszelkie próby tworzenia „miejsca magicznego” jak mniemam, w świadomości sprawujących „rząd dusz” na prowincji wiązane są z niebezpieczeństwem tworzenia opozycyjnych ośrodków władzy. Z jednej strony postawa taka określa syndrom niedojrzałości intelektualnej sprawujących władzę. Z drugiej strony obawy zagrożenia takową formą aktywności społecznej z punktu widzenia, pełnych obaw o stabilność sprawujących władzę, jest w podświadomości zainteresowanych , uzasadniona. To przecież w strukturach społeczno – politycznych leży aktywność społeczeństwa w obszarze nadzoru nad strukturami władzy.
Omnipotentna postawa sprawujących władzę bliska jest formą dyktatu intelektualnego niosącego wzory jedyne do zaakceptowania przez podległy lud. Niski poziom kapitału kulturowego, miejscowe uwikłania lokalnych koterii w obszar uzależnień ekonomicznych sprawia brak jakichkolwiek aktywności społeczeństwa korzystającego z ofert kulturalnych „supermarketu kultury”.
Zadęcie i mesjanizm cechują współczesnych kreatorów oferty kulturalnej w Żywcu. Obyśmy zdrowi byli.
1) www.youtube.com/watch?v=3b-qJEQQrFQ
(Włodzimierz Zwierzyna)
Włodzimierz Zwierzyna