Menu Zamknij

Motywowanie

Data ostatniej modyfikacji 2024-02-20 przez srubkazywiec

“Nauczając wypracuj u swego ucznia takie wewnętrzne zainteresowanie tym, czego masz zamiar go nauczyć, że każdy inny przedmiot zostaje przepędzony z jego myśli, następnie przedstaw mu temat tak sugestywnie i frapująco, by zapamiętał go aż do śmierci; na koniec wzbudź w nim zżerającą ciekawość i pragnienie poznania następnych elementów wiedzy związanych z tym tematem”
Wiliam James

TEORIA POTRZEB

Gdy nasze dziecko zainteresowane jest tym, co chcemy mu przekazać, tym, czego chcemy nauczyć, znacznie łatwiej jest z nim postępować. Łatwiej i szybciej przyswaja sobie wiedzę i pożądane zachowania. Bardzo skuteczną formą uczenia jest odpowiednie motywowanie naszych wychowanków. Nie jest to takie proste zadanie. Istnieje tzw. teoria potrzeb Maslowa, której znajomość może rodzicom pomóc w podejmowaniu wysiłku skutecznego motywowania dziecka. Znając potrzeby biologiczne można pokierować tak postępowaniem by ich nie naruszać. Zgodnie z teorią Maslowa, należy zaspokajać potrzeby zgodnie z kolejnością poczynając od tych podstawowych czyli fizjologicznych.
W kolejności są to: potrzeby fizjologiczne, bezpieczeństwo, miłość, przynależność, szacunek, samorealizacja
Niczego nie nauczymy dziecko, które nie ma poczucia bezpieczeństwa i jest po prostu głodne lub zmarznięte. Nie potrzeba wielkich teorii by to zrozumieć.

“ZASILACZE”

Istnieje niezaprzeczalny związek pomiędzy zainteresowaniami i pozytywną motywacją. Emocjonalne zabarwienie działania to rodzaj pozytywnego napięcia. Napięcia, które pozwala ukierunkować działanie. Energia wyzwalająca to napięcie wywodzi się z potrzeb naszego dziecka, a rezultaty podejmowanych wysiłków są swego rodzaju “zasilaczami”. Pozytywne rezultaty pobudzają do kolejnych zadań. Pomagają również pokonywać niepowodzenia. Wychowawca, odpowiednio kierując dzieckiem, stymuluje do twórczego rozwiązywania problemów. Zresztą, sam wynik podjętego działania dostarcza dziecku satysfakcji.

W każdym człowieku, a więc też w naszym dziecku istnieje potrzeba własnego rozwoju, wystarczy pomóc w realizacji tej potrzeby. Ważnym czynnikiem mobilizującym dzieci jest ich spontaniczna aktywność. Odpowiednio ukierunkowana jest warunkiem twórczego rozwoju naszych wychowanków. Dobry wychowawca nie zapomina jak ważne u dzieci jest zdziwienie, zaduma, zatrzymanie się nad tym co ich spotyka, nad tym co nowe i nieznane im dotąd. Nie tylko nie zapomina, ale musi umieć to wykorzystać poprzez wytwarzanie sytuacji i możliwości do podejmowania przez dzieci rozmaitych działań. Zapewnia też warunki do ich realizacji.

WZMACNIANIE

Aby wzmacniać dziecięcą ciekawość i mobilizować potrzeba dawać dziecku wsparcie, by czuło się bezpieczne, zachwycać się jego nowymi pomysłami i koniecznie mówić mu o tym. Pomocne jest zadawanie pytań prowadzących z kolei do dalszych pytań – pokazywać jak wiele jest odpowiedzi. Wszystko co robimy z dzieckiem zawsze można połączyć z humorem i radością, niech uczenie się będzie radosną zabawą a nie smutnym obowiązkiem. Czasem warto nie odpowiadać wprost bo wtedy dziecko zmuszone jest poszukiwać rozwiązania – zaczyna myśleć samodzielnie.

KARAĆ CZY NAGRADZAĆ?

Karą może być już sam brak nagrody czy pochwały, karząc – jeśli zaistnieje taka konieczność – pamiętajmy, żeby nie upokarzać, nie wyzywać dziecka, nie mścić się na nim. Nie wolno karać w przypływie złego humoru. Kara tłumi reakcję dziecka, ale jej nie wyklucza, znacznie skuteczniejsze jest wytłumaczenie konsekwencji zachowania. Kara od osoby niekochanej przez dziecko nie będzie skuteczna, w żadnym wypadku nie powinno się straszyć jednym z rodziców, wywołuje to stany lękowe, jest to krzywdzenie dziecka. Nie wypominajmy potem dziecku zdarzenia – niech kara będzie “zamknięciem” tematu.

A czasem wystarczy powiedzieć dziecku jak się czujemy, że rozczarowanie, smutek, zawód…

Motywować dziecko można na bardzo wiele sposobów, jednak by było to motywowanie skuteczne należy wsłuchiwać się w dziecko, wiedzieć jaki rodzaj nagrody wywoła w nim największą radość. Nagradzać raczej niż karać a to znaczy, że należy “przyłapywać” dziecko na pożądanych zachowaniach i chwalić je za nie lub nagradzać. Nagroda to niekoniecznie musi być jakiś przedmiot – nagrodą jest uśmiech, gest, wyrażenie aprobaty, darzenie zaufaniem, wspólne atrakcyjne spędzanie wolnego czasu. Nagrodą może być wszystko, co sprawia naszemu dziecku prawdziwą przyjemność. Dziecku a nie rodzicom!

Radosława Radziwończyk-Gabryś

Opublikowano wArtykuły, Po godzinach

Podobne wpisy