Data ostatniej modyfikacji 2024-02-20 przez srubkazywiec
Barbara KASPRZYK
ur. w Żywcu
filolog, pedagog
Gdybyś… [ Annie G.]
Gdybyś była igłą światła,
przeszyłabyś kosmos na wskroś,
zachłannymi oczami
chłonęłabyś barwy światów,
mroki i eksplozje.
Gdybyś mogła
mknąć w rydwanie Heliosa,
ogarniałabyś
nieogarnioną nieskończoność.
Ale jesteś
tylko jętką jednodniówką
niewidoczną
w wiekowym rozbłysku słońc,
więc chwytaj krople czasu
i napełniaj radością życia –
tylko na to dano nam czas!
Nostalgia
Słońce
ciepłą dłonią
gładzi delikatnie plecy
winorośl
wezbraną krwią
oblewa balustradę
klon
rzuca mi przez okno
złoty liść – list
z ostatnim pożegnaniem
Na rozpacz
Na rozpacz
najlepsza długa wędrówka z wiernym psem,
wspinaczka po ostrych stokach
aż do utraty tchu.
Na rozpacz
ukojenie w kołysce kotliny,
w bezpiecznych ramionach gór
pod muślinem błękitnego nieba
przychylającego się do jeziora.
Na rozpacz
uśmiech dziecka, dłoń przyjaciela,
ciepło oczu szczerze serdecznych,
spotkanie – znak od Boga,
żeby popatrzyć na innych.
Śnieg
[Z powodu Pamuka]
Otula, przykrywa, chroni,
rozjaśnia , umila,
wyzwala radość,
chęć działania,
prowokuje zabawę.
Ziębi, moczy,
powoduje, że kostniejesz,
zwala się lawiną, zabija,
zasypuje, zawala, zagradza,
odcina od świata.
Ustala status quo,
od którego nie ma ucieczki,
dopóki nie nadejdzie pomoc, odwilż.
W urodzie swojej
i potworności
może trwać zbyt długo…
[BarKa]
Dokąd idę…
Dokąd idę
przez mgłę, wiatr, burzę,
po słonecznym promieniu
dokąd zmierzam?
Czy dość we mnie wiary
w sens drogi?
Nie umiem zobaczyć,
co jest u kresu.
I ten trud wędrowania –
czasem zbyt duży.
Upadam pod jego ciężarem
I znów się podnoszę,
bo jest we mnie nadzieja.
Uczę się cieszyć chwilą,
ale nie jestem błyskotliwym uczniem,
ciągle zapominam,
gubię się we mgle,
czepiam się nieuchwytnego promienia,
spadam w przepaść
i znów wracam
na widoczny trakt,
lecz … czy właściwy.. BarKa
Witaj wybrzeże
[ w obrazie S. Slivki ]
Jestem łupinką
na pełnej mroku,
blasku, barw
fali.
Widzę w oddali brzeg,
do którego zmierzam,
ale jest tak odległy,
niewyraźny.
Niespokojne niebo
zwielokrotnione odbiciem w falach
mój niepokój odzwierciedla.
Jednak złote przebłyski wyciszają i koją.
Coraz bliżej ląd.
BarKa
Klub śrubka